poniedziałek, 10 czerwca 2013

Od Brittany C.D Lukio

-Gdzie się wybierasz Lukio? - Spytałam.
-Na spacer...
-Jestem za ciebie odpowiedzialna, więc należałoby mnie o tym poinformować, nie sądzisz? - Spojrzałam jej w oczy.
-Eh, przepraszam. - Powiedziała, po czym dodała. - No to idę na spacer, mamo! Pa!
Puściłam ogon Loki, a ona zachichotała i wybiegła z jaskini.
-Ha ha... - Uśmiechnęłam się sama do siebie.
Rozejrzałam się po jaskini, Draco spał. Poszłam w stronę, w którą pobiegła Lukio. Nie chciałam aby się zgubiła, bo nie znała jeszcze dobrze tej watahy. Tymbardziej że mogła trafić na jedno z niezbyt przyjemnych miejsc. Maszerowałam za dziewczynką kilka minut. Lukio stanęła na łące i zaczęła bawić się z motylami. Po chwili na łące pojawiłą się również Stella z Altalyą. Waderki zaczęły się razem bawić, a ja podeszłam do Antalyi.
-Hej. - Uśmiechnęłam się.
-Cześć, Brittany! - Odwzajemniła uśmiech.
Nastałą paru minutowa cisza.
-Widzę żę Stella oraz Lukio świetnie się bawią. - Oznajmiła wadera, przyglądając się dzieciakom.
-Tak, też to zauważyłam.
Rozmowa zaczęła schodzić na inne tematy. Stałyśmy z Antalyią kilkadziesiąt minut, rozmawiając. Spojrzałam w miejsce, w któym wcześniej bawiły się samiczki, jednak ich już tam nie było.
-Lukio! - Krzyknęłam.


<Lukio? ;*>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz