Po paru minutach w końcu udało mi się wyjść z wody.
-Już uciekasz? - Zaśmiał się Splinter.
Przewróciłam oczami. Kto to w ogóle jest? Jak on może się do mnie tak odzywać? Chyba kogoś mi przypomina, ale kogo?
-Mój drogi, możę zapisać cię do szkoły dla szczeniaków? Tam nauczysz się manier... - Prychnęłam i usiadłam na brzegu.
-Tak? Widzę że twoje uczęszczanie do tej szkoły nic nie dało... - Uśmiechnął się pogardliwie.
-Słucham?
-Nie słyszysz? Mam ci to przeliterować? - Uniusł brew.
-Nie dziękuję. Eh, umiesz literować? - Zdziwiłam się.
Spliter chyba się zirytował, bo zrobił taki wyraz twarzy jakby chciał mnie zaatakować.
-Hm? - Zmróżyłam oko.
<Splinter?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz